czwartek, 28 sierpnia 2014


 Jeśli interesuje cię moje opowiadanie przeczytaj informację pod rozdziałem :) ♥
Rozdział 4

**Perspektywa Emily **

Zeszłam na dół . Mojemu zdziwieniu stał tam ....Zayn ? Co on robił pod moim domem ? Skąd miał adres ? I mój numer ? Dawałam tylko ........A no tak Harry ! Pewnie to on mu dał . Eh..
- Hej , co ty tu robisz ? - spytałam
- Siema , przyszedłem bo chciałem pogadać - ze mną ?
- O czym ?
- Ogólnie to o elicie . Chciała byś się do niej dostać co ? - kurcze , skąd on to wie ? Udam że nie i że mam tą elitę gdzieś . Tak będzie najlepiej
- Nie , po co miała bym chcieć ? Takie rzeczy mnie nie kręcą - kłamie , kłamie i jeszcze raz kłamie .
- Serio ? Nie chciała byś ? Każdy w szkole chce - zdziwił się
- Ale ja nie jestem każdy - chytrze się uśmiechnęłam od odwzajemnił uśmiech . Staliśmy chwile w ciszy aż w końcu Malik się odezwał
- A tak właściwie to skąd przyjechałaś ?
- Z Nowego Yorku . - I znów niezręczna cisza . Pewnie w innej sytuacji by mi przeszkadzała ale akurat ta nie . Była ona dziwnie przyjemna .
- Może chciała byś się przejść ? - zaproponował . W sumie to i tak nie miałam nic do roboty . Zgodziłam się . Szliśmy ruchliwą ulicą Los Angeles . Mijaliśmy zakochane pary , staruszki , młodych rodziców z dziećmi , mamę z nastolatką które patrzały na piękne suknie za szybą sklepową . Aż mi się smutno zrobiła . Zayn najwyżej to zauważył bo zapytał :
- Emi stało się coś ?
- Co ? Nie , jest ok - znów kłamie . Co raz częściej mi się ostatnio zdarza .
- Maż ochotę na szejka ? - spytał - Znam tu dobre miejsce w którym są genialne
- Możemy tam iść
Po 5 minutach siedzieliśmy już na wygodnych fotelach i czekaliśmy na złożone zamówienia . Ja zamówiłam szejka bananowego a Zayn truskawkowego bo stwierdził że są najlepsze i innego się nie napije .
- Skąd miałeś mój numer i adres ?
- Od pewnej osoby - zrobił głupią minę
- Harry ?
- Co Harry ? - udawał że nie wie o co chodzi
- Dostałeś je od Harrego tak ? - dopytywałam
- Ymm o patrz nasze zamówienia już idą - zmienił temat . Posiedzieliśmy chwilę , pogadaliśmy , po śmialiśmy się . Wróciłam do domu było po 20 . Moich rodziców dalej nie było .
Podeszłam do kanapy na której leżał mój kot
- To zostajemy sami mały , samiutcy

***Rano***
Wstałam , ubrałam się i wykonałam całą poranną toaletę . Zeszłam na dół by zjeść śniadanie . Zastałam tam mamę która zaparzała sobie herbatę i tatą grzebiącego w papierach .
- Hej - przywitałam się szeptem . Lecz moi rodzice to usłyszeli
- O kochanie wstałaś już . Dziś po szkole będziesz sama w domu ja muszę załatwić sprawy w biurze a Mark ma coś na mieście więc weź z sobą klucze -oznajmiła mama
- Okej - to żadna nowość ta sama gadka co dnia . Zrobiłam sobie kanapki i na spokojnie zjadła . Moi rodzice wyszli ja chwilę po nich .
Wkładałam książki do szafki . Zauważyłam szkolną elitę . Zayn i Harry do mnie pomachali ja odwzajemniłam gest . Udałam się na lekcje dziś wyjątkowo miałam zamiast matematyki muzykę . W sumie to w podstawówce lubiłam muzykę więc mi to nie przeszkadzało . Lekcje miałam mieć z Zaynem , Harrym i Niallem . Miło ....
Zaczęła się lekcja , nauczyciel się przedstawił i w ogóle .
- Dobrze a więc sprawdzę jakie to talenty muzyczne mamy .- o niee , teraz najgorsze będzie wybierał do śpiewania . Próbowałam schować głowę pod ławkę . Harry to zauważył i się cicho zaśmiał
- Panienko proszę się nie chować bo i tak panią widzę - kurde - A więc proszę cię na środek . Zaśpiewasz coś dla nas - wyszłam powoli z ławki widziałam że Niall spojrzał na mnie i pokazał mi kciuki do góry .
- Lubisz śpiewać ? - spytał nauczyciel
- Nie zbyt - odpowiedziałam bez emocji
- To mam nadzieje że teraz polubisz - Ha Ha nieee - Proszę zaczynaj . Dobra co by im tu zaśpiewać ...Zastanawiałam się . MAM wiem
Zaczęłam śpiewać . Wszyscy patrzeli na mnie ze zdziwieniem . Śpiewałam To .
Skończyłam mój wykon . Cała klasa zaczęła klaskać .
- Fascynujące , fascynujące - mówił pan Mord do siebie - Masz naprawdę talent . Rozwijaj go .
Po lekcji udałam się jak zawsze do szafek . Włożyłam słuchawki w uszy i rozkoszowałam się muzyką dochodzącą z urządzenia . Lecz długo się tym nie nacieszyłam . Zauważyłam nade mną cienie . Była to szkolna paczka . Ściągnęłam słuchawki .
- Co ? - spytałam
- Chłopaki opowiedzieli o twoim występie . Gratulacje . Masz już dużo pozytywnych komentarzy - zafascynował się Louis

- Jakich komentarzy ? - zdziwiłam się . O co tu do licha chodzi ?
- To ty nic nie wiesz ? - ciągnął dalej
- No nie
- Harry z Niallem wrzucili twój występ do sieci - że co proszę ?
- Ty sobie chyba żartujesz - podeszłam do niego . Byłam zła jak oni mogli to zrobić ?!
- Nie denerwuj się , patrz - pokazał mi mój występ i komentarze na jego temat - Widzisz ? Jesteś genialna -
Faktycznie było dużo pozytywnych i miłych komentarzy .
- To co idziemy coś zjeść czy będziemy tak cały czas patrzeć na siebie i stać jak te słupy - spytał głodny Nialler . Znam go od kilu dni a zjadł przez ten czas więcej niż ja przez całe życie !

**W domu po szkole**Perspektywa Emily **

Przekręciłam klucz w drzwiach . Nie umiałam ich otworzyć coś zawadzało z drugiej strony . Pomęczyłam się trochę aż w końcu udało mi się je otworzyć . Okazało się że są to ....walizki ?! Co one tu robią ?
Zauważyłam panią Berry postanowiłam się jej zapytać o co chodzi
- Dzień Dobry wie może pani o co chodzi z tymi walizkami ?
- O witaj Emily jak cię dawno nie widziała . Pan Mark dzwonił i prosił aby je z sypialni dać do przedpokoju to więc zrobiłam - wyjaśniła . Więc się wyprowadza , jednak .
Udałam się na górę do mojego pokoju . Usiadłam na łóżku i pogłaskałam małego futrzaka
- I widzisz , przez jedno zajście życie się wali - wyznałam kotu a on tylko cicho zamruczał .
Podeszłam do biurka i zaczęłam odrabiać lekcję . Jak zawsze zadanie pisemne z Języka Angielskiego . Koszmar . Miałam napisać Ile znaczy dla Ciebie słowo "rodzina"? Co jesteś w stanie dla niej poświęcić?  Jak dla mnie temat trochę bez sensu , ale nie stety to nie ja zadaje zadania tylko nauczyciel . Zaczęłam pisać „
Rodzina w powszechnym rozumowaniu to oczywiście rodzice, rodzicielstwo, dziadkowie, wujostwo, kuzynostwo. Rodzina kojarzy mi się zawsze z ogromną więzią między ludźmi, której wbrew pozorom nie jesteśmy w stanie zerwać „…. Gdy skończyłam pracę zjadłam kolcje i położyłam się do spać .
Przed zaśnięciem zawsze myślę o życiu , rodzinie , przyjacielach .  Zastanawiałam się jak to będzie kiedy ojciec się wyprowadzi . Czy będę się z nim spotykać ? Czy będzie nas odwiedzać ? A może wróci do mamy ? Bardzo bym tego chciała . Ale cóż są dorośli i sami decydują o swoim życiu .
Rano obudziłam się około godziny 6.30 do szkoły miałam na 7.55 . Wzięłam potrzebne mi ciuchy i udałam się do łazienki, tam wykonałam całą poranną toaletę i zeszłam na dół . Dziwnym trafem nie było tam rodziców a siedział tam …Harry ? Co on robił w moim domu o 7 rano ?
- Harry co ty tu … ?
- O Emi , cześć wstałaś już jak się spało ?
- Dobrze , ale mógłbyś mi powiedzieć co ty robisz w moim domu o 7 ?
- Twoi rodzice mnie wpuścili. Przyszedłem do ciebie bo mamy plany z elitą na wyrwanie się z lekcji  uśmiechnięty od ucha do ucha wstał z kanapy i grzebał coś w telefonie
- Czyli chcesz iść na wagary ?
- Właśnie tak , mamy fajny pomysł . I przy okazji poznasz lepiej resztę paczki
Zajadałem się tostami i próbowałam cały czas dowiedzieć się gdzie Lokaty chce mnie zabrać lecz on nie dawał za wygraną i o niczym nie chciał mi powiedzieć . Wiedziałam tylko to że Zayn i jego siostra mają tu być za 10 minut a z resztą spotykamy się na miejscu . Jechaliśmy jakąś polną drogą . Gdzie oni mnie do licha zawożą . Zauważyłam tabliczką że opuściliśmy Los Angeles ! 

_____
Oto rozdział nr 4 Miał być troszkę dłuższy ale cóż wyszedł jaki wyszedł . Mam nadzieje że się spodbał i zachęcam do komentowania i wyrażania własnych opinii na jego temat . A teraz pytania do was :
1.Chcecie w opowiadaniu Perrie , Shopie lub Dan ?
2. Czy główni bohaterowie wam się podobają ?
I jeszcze jedno :  Jeśli macie jakieś pytania do mnie piszcie w komentarzach   

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny czekam na następny roździał *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!
    Zostałaś nominowana do Libster Avard!
    Więcej informacji tutaj:
    http://jednokierunkowaxx.blogspot.com/2014/08/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! oczekuje kolejnego rozdziału :)

    zapraszam do mnie http://silver-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń