wtorek, 4 listopada 2014

Rozdział 10
Zaczęła się lekcja w-f. Mieliśmy lekcje z chłopakami na dużej sali gimnastycznej.
Rozgrzewaliśmy się do gry w siatkówkę. Najpierw normalne 10 kółek wokół boiska a potem każdy miał rozgrzać się samemu. Podzieliliśmy się na drużyny-chłopaki w drużynie z chłopakami a dziewczyny z dziewczynami. Zaczął się pierwszy mecz. Miałam serwować, nie zbyt mi to szło ale piłka przeleciała przez siatkę. Były podania, gra szła naszej drużynie nawet dobrze lecz przegrywaliśmy z chłopakami 5-3.
Teraz na serie stała Eleonor. Spojrzała w moją stronę, zaśmiała się i zaserwowała. Piłka trafiła mnie centralnie w tył głowy
- Ups, coś mi nie wyszło- zaśmiała się i chytrze uśmiechnęła- Widzisz Emily nawet piłka cię nie lubi, ty to masz popularność że ho,ho
Leżałam na ziemi zwinięta w kulkę. Do sali wszedł Zayn który spóźnił się na lekcję.
-Dzień dobr...-nie dokończył. Spojrzał na mnie i podbiegł w moją stronę-Nic ci nie jest Em ?
- Nie,nic wszystko w porządku tylko trochę boli mnie z tyłu głowy ale to nic
- Pokaż - Malik spojrzał w tył mojej głowy - Masz to całe sine. Musimy iść do higienistki niech to sprawdzi
-Dam radę spokojnie nic mi nie będzie - stawałam na swoim
-Wiesz co Em, Zayn ma rację niech to sprawdzi higienistka -podszedł do nas Niall
-Nie - zaprzeczyłam - grajmy dalej
Uparłam się i postawiłam na swoim. Zaczęliśmy grać. Przegraliśmy z chłopakami 25-21.
Udałam do szatni przebrać się. Na szczęście tym razem El siedziała cicho. Czasem tylko spojrzała w moją stronę morderczym wzrokiem ale to już u niej normalne.
 W nocy zastanawiałam się to ca El do mnie ma ale nie umiałam domyśleć się co. Przecież ja jej nic nie zrobiłam, nie wyzywałam jej. Nic kompletne zero. A ona i tak ma do mnie wiecznie pretensje.
  Reszta lekcji minęła mi całkiem przyjemnie, no może oprócz tego że głowa mnie strasznie bolała ale o tym nie wspominałam nikomu. Razem z Liamem , Harrym , Zaynem i jego siostrą postanowiliśmy wybrać się po szkole do baru karaoke, chcieliśmy zabrać też resztę lecz nie mogli iść.
Zajęliśmy stolik przy oknie i zamówiliśmy sobie po gorącej czekoladzie ponieważ na dworze było chłodno i chcieliśmy się ogrzać. Na scenę przychodzili ludzie których numer stolika losował prowadzący.
Rozmawialiśmy na różne tematy komentując występy osób śpiewających. Bardzo spodobała mi sę 6-letnia dziewczynka śpiewająca Alleluja, miała anielski głosik. Można było się popłakać.
- A teraz zapraszamy osobę ze stolika....-prowadzący losował kartkę-11
11? ...11? To nasz stolik
- No to kto idzie ? -spytał się Liam
-Emily - powiedział Zayn
- Czemu ja ?
- Bo tak - zwrócił się Hazza -Idź
Ruszyłam nieśmiałym krokiem w stronę podestu który stał na środku pomieszczenia
- Co byś chciała zaśpiewać ? - spytał mężczyzna przy sprzęcie
Zastanowiłam się chwile i odpowiedziałam
-Avril Lavigne "Hush Hush"
-Okey to zaczynaj
Melodia ruszyła. Podeszłam bliżej mikrofonu. Cała się trzęsłam. Nie lubiłam występów na żywo przed publicznością, nawet tak małą jak ta !
Zaczęłam śpiewać pierwsze słowa piosenki :
Hush hush, shh
Hush hush

I didn't mean to kiss you
You didn't mean to fall in love
I never meant to hurt you
We never meant for it to mean this much

Hush hush now

I wanted to keep you
Forever next to me
You know that I still do
And all I wanted was to believe (CAŁEJ PIOSENKI Z TŁUMACZENIEM LINK POD ROZDZIAŁEM Z POLSKIM TEKSTEM ! POLECAM WARTE PRZECZYTANIA I WYSŁUCHANIA)
Skończyłam śpiewać. Ludzie zaczęli klaskać. Ucieszyłam się z tego powodu, znaczy to że aż tak źle nie śpiewam.
***Perspektywa Harrego***
W głosie Emily było tyle prawdy, jakby śpiewała to do kogoś kogo jej brakuje. Ma naprawdę dobry głos i trzymam za nią kciuki że ktoś pozna się na jej taleńcie !
Posiedzieliśmy jeszcze chwilę w barze i zaczęliśmy zbierać się do domu. Razem z chłopakami odprowadziliśmy Emi a potem każdy z nas udał się do siebie. 

____________
Oto kolejny rozdział . 
Zachęcam do komentowania !
PIOSENKA :
http://www.tekstowo.pl/piosenka,avril_lavigne,hush_hush.html

1 komentarz: